Radosna twórczość-dalsze losy Madzi i Kamila

Ludzie czy ja mam Wam wszystkim upomnienia dać??!!(oprocz EffQi Very Happy

) Na forum obowiązują pewne zasady, które są jasno napisane w regulaminie! Po pierwsze nie piszemy jakichś postów nie na temat, nie zaśmiecamy tematu jakimiś pogaduszkami. Jak chcecie napisać ciąg dalszy, jeśli macie tzw. wene to piszcie, jeśli nie to nie i koniec kropka. Po drugie logujemy się lub rejestrujemy, nie wiem ile mamy razy to powtarzać, ale tak już dłużej być nie może! Po za tym, nie pisać mi dwóch postów pod rząd, następnym razem będą kasowane!!! Pisałam już wcześniej,że jak widzicie, że ostatni jest Wasz post edytujcie go! A nie przepraszajcie na samym początku, bo to świadczy o tym, że celowo tak piszecie, żeby zdobyć wiecej postów na liczniku. A jeśli już się coś takiego zdarzy przez nieuwagę, macie ten post usunąć, ten poprzedni edytować i dopisać co chcecie. Mówie tak, bo następnym razem naprawde nie będzie już tak gładko. Po za tym sory Franek, ale prosze Cię, nie używaj takich słow jak do tej pory. Może te słowa znowu nie są takie rażące, ale cenzura ma być czy w mniejszym stopniu czy w większym, jeśli ktoś tu się chce na kimś wyrzyć to napewno nie na tym forum. I jeszcze jedno sprawy typu, że Piotrek jest w ciąży możecie pisać w temacie "Radosna twórczość-na wesoło", ostatni post w tym temacie napisała Sandra( Franek)i tę wypowiedz kończymy.Myśle, że wszystko jest jasne.

... Słuchajcie! Zdałem kurs na prawo jazdy!! Super! - krzyczał Piotrek
- Noo stary gratuluje! Nareszcie pokazałeś klasę! Daj pyska! - gratulował Kamil
- Chciałbyś! Pyska mogę dać ale np. Madzi...
- Niechże cię uściskam - powiedziała dziewczyna
Magda zaczęła przygotowania swojej popisowej zupy. Piotrek zaproponował:
- Może pójdziemy na piwo? Oblejemy mój sukces a my z Kingą mamy dzisiaj drobny jubileusz...
- Gadaj jaki - mówili zaciekawieni Magda i Kamil
- To rocznica naszego pierwszego pocałunku...
- Ohh Piotruś jaki ty romantyczny ahh... - drwił Kamil
Roześmiany Piotrek trzepnął Kamila szmatką ale po chwili wszyscy wybuchnęli gwałtownym śmiechem.
Kinga wróciła do domu w mało melodyjnym nastroju. Ale mimo to udało się namówić ją na małe piwo. Po wejściu do klubu zajęli stoliki i zamówili cos do picia. Piotrek wręczył Kindze pierścionek z jego imieniem. Opowiedział o ich jubileuszu. Wzruszona Kinga nie mogła nacieszyć się dostanym prezentem. Od razu poprawił się jej humor, lecz Piotrek zauważył, że jego żonę coś męczy. Poprosił ją na chwilę.
-Kinguś, co się z tobą dzieje? - pytał Piotrek .....

Ja jutro coś napisze... Ale teraz chciałam tylko zwrócić mała uwage do wszystkich, którzy tu piszą. Błagam was, zanim wyślecie post sprawdzajcie błędy ortograficzne bo zauważyłam sporo a nie chce mi sie ich poprawiać. Uważajcie na przyszłość Wink

-no i co - powiedział Piotrek
-idziecie do domu?-powiedział Kamil
- chyba jeszcze zostanieniemy-powiedziała Kinga
-no to narazie-powiedziała Magda
W domu
-Madziu zrobić coś do jedzenia -powiedział Kamil
-nie nie dziękuję-powiedzia Madzia
-Kamilku myślisz że Kinga jest w ciązy-powiedziała Magda
-szczerze to nie wiem-powiedział Kamil
-tak myślałam-powiedziała Magda
w pewnym momencie zapukał ktoś do drzwi a to był............................

Monika ale oni byli w klubie a nie w domu i dlatego wszyscy sie patrzyli na Piotrka i Kinge... O to chodziło Kamilowi Wink

Czytaj uważnie na przyszłość Wink

No już się poprawiłam przepraszam

A był to... Trudno powiedzieć kto to był... Kamil otworzył drzwi i ujrzał reklamówkę pod wejściem. Coś w niej ukryte strasznie piszczało, a reklamówka przeciekała... Bez zastanowienia wziął torbę, a gdy podniósł ją do góry, ujrzał napis: " Dla studentów <Magdy i Kamila>. Wzruszony zaniósł przeciekajacy przezent do kuchni, gdzie była jego dziewczyna.
- Kochanie, chyba ktoś podarował nam mokry, piszczący prezent...
- Otwieraj otwieraj, co to jest...
- Jaki śliczny szczeniaczek! - wrzasnął Kamil
- I ktoś podrzucił nam go pod drzwi?! Ludzie nie mają serca! - użalała się nad zwierzęciem Magda
- I co my z nim zrobimy?- zapytał Kamil
- Jak to co?! Zamieszka z nami w pokoju! Piotrek i Kinga zdechną z zazdrości!
- Mamy najładniejszego pieska w Warszawie! - mówił dumnym głosem Kamil
- Zaraz, zaraz ale jak go nazwiemy?
- Hmmm nie pomyślałem o tym... Może Madzia?
- No co ty przecież to pies , nie suczka!
Dali pieskowi jeść. W lodówce mieli tylko kabanosy. Ale psu to nie przeszkadzało, ważne, że było dobre.
- Madziu, skoro on tak łapczywie je te kiełbaski, może nazwiemy go Kabanos?
- Dobry pomysł, ale jeszcze zapytamy Kingi i Piotrka jak wrócą...

trudno zacząć ale potem coś napisze

Nie chce tutaj robić żadnego off topa Very Happy

, ale uważam , że Monika nie masz racji bo tutaj jest prosto zacząć( np. od pomysłów na imie dla psa wymyślonych przez Piotrka i Kingę).Przepraszam, że się wcięłam, ale niech ktoś pisze dalej, bo mnie pochłonęło to pisanie.... Very Happy

dobra juz piszę
Kinga i Piotrek przychodzą do domu
-cześć Madziu-powiedziała Kinga
-no cześć-mówi Magda
-co to za odgłosy?A gdzie wogóle jest Kamil?-pytają Kinga i Piotrek
-dobrze już wam mówię - mówi Magda
-no to mów-mówi Kinga
-bo widzisz to jest szczekanie psa a Kamil bawi się z psem.......-mówi Magda
-jak to z psem tutaj jest pies?-pyta Kinga
-no jest ktoś zadzwonił a gdy otwarliśmy zobaczyliśmy torbę i tam był-mówi Magda
-a jaki to pies duży mały-pyta Kinga
nagle z kuchni wychodzi Kamil
-taki właśnie -mówi Kamil
-ale śliczny - mówi Kinga
-tak kochanie jest śliczny-mówi Piotrek
-a dla kogo był ten prezent?-pyta Kinga
-tak właściwie to dla mnie i dla Kamila-mówi Madzia
-szkoda że nie dla nas-mówi Kinga
-ale i tak będzie tutaj więc będzie nasz wspólny
-to dobrze-mówi Kinga
-a zgadzacie się żeby tu został? - pyat Madzia
Kinga i Piotrek................

-No pewnie, ale od razu ogłaszam, że musimy podzielić się obowiązkami wobec niego. Chodzi mi tu o wyprowadzanie psa na spacer - powiedziała Kinga
- A co do imienia Kabanos - mi się podoba. Takie oryginalne, to napewno wymysł Kamila - mówił Piotrek
- Owszem stary, ten genialny pomysł należy do wujka Kamila - chwalił się chłopak
- Dobra dobra, nie napinaj tak tej klaty bo ci powietrza zabraknie - drwił Piotrek
- A czy słyszeliście... - niedokończyła Magda, bo w tym momencie cała czwórka usłyszała dźwięk spadających na kafelki kropelek wody... To było oczywiście dzieło Kabanosa. Młodzi najpierw wybuchnęli śmiechem, ale po chwili uświadomili sobie, że trzeba po nim posprzątać. Kamil wyciągnał pustą butelkę i zaczął losować. Sprzątanie wypadło Piotrkowi...
- Dzisiaj w telewizji jest bal sportowca. Musimy to obejrzeć! Specjalnie na tę okazję, kupiliśmy z Piotrkiem popcorn. W przedpokoju stoi wiadro z nim. Piotrek trochę się zmęczył, więc Kamil, proszę Cię , zanieść go do pokoju. - mówiła Kinga
- O matko co wy tu Kamieni nakładliście??!! - słychać było krzyk Kamila
Pozostała trójka wybuchnęła śmiechem. Lecz Kamil nie chciał wyjść na błazna i odniósł wiadro na swoje miejsce. Gdy już oglądali galę, zadzwonił telefon. Odebranie go przypadło Kamilowi. Lecz nie on był adresatem tego telefonu, ale Piotrek...

Ale piotrek powiedział Kamilowi żeby powiedział że nikogo nie ma w domu a Kamil odłożył telefon
-przedstawił ci sie ten ktoś kto dzwonił-pyta Magda i Kinga
-niestety nie-powiedział Kamil
-o to nic nie szkodzi-powiedział Piotrek
Oglądali galę i oglądali
a gdy sie skończyła była już 12 w nocy i poszli spać
Kabanos też poszedł spać
o 4.00 zadzwonił telefon
Kinga odebrała telefon i
-dzień dobry czego pan chce o 4.00
-dzień dobry to bardzo pilne pani................

Szczerze to ja bym z chęcią zaczeła nowy wątek "Radosnej Twórczości", nie podoba mi się tej epizod z psem...ale to już Wasza tworczość, wiec piszcie sami Wink

Ja nie chce tutaj zadzierać z moderatorem, ale Nika to co ja wymyśle, to praktycznie zawsze ci to nie pasuje i się czepiasz. Wiem, że nie powiesz , że się czepiasz, tylko , że to twoje zdanie, ale co trzeba wymyślić, żeby się tobie spodobało?!! A z tą historyjką z psem, to kierowałam się prawdziwym życiem, bo niedawno mojemu bratu pod drzwi ktoś psa podrzucił szczeniaczka... Sad

Ludzie są chorzy! Najpierw biorą psa a potem wyrzucają! Sad

(